Codzienność sprawia, że poznajemy mnóstwo osób w swoim życiu. Niektóre z nich zatrzymują się w naszej pamięci tylko na chwilę, a znajomość z innymi osobami rozwija się. W pewnym momencie a…ż uświadamiasz sobie, że z tą kiedyś całkowicie obcą osobą wiążą cię relacje, takie o których pisała Anna Frankowska: I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę. Takich osób w życiu każdego człowieka jest niewiele ( to dobrze, bo przy dużej ich liczbie to połowa z nich okazuje się fałszywymi przyjaciółmi).
Ja swoją przyjaciółeczkę poznałam na urodzinach mojej kuzynki-przyjaciółki, ja wtedy byłam w pierwszej klasie gimnazjum (one w drugiej). Znajomość zaczęła się niepozornie, bo ja wtedy słuchałam hip-hopu i nosiłam szerokie spodnie, a one słuchały metalu i nosiły się na czarno. Po niedługim czasie zaczęłam słuchać punk’a i chodzić z nimi ( już nie w szerokich spodniach). Razem spotykałyśmy się kilka razy w tygodniu, po szkole, razem spędzałyśmy wakacje. Z nimi przeżyłam największe swoje wybryki i szaleństwa. Po 6 latach kontakty się ponadrywały, bo każda z nas wyjechała w inne miejsce, w poszukiwaniu wiedzy i miłości. Jednak mimo dzielących kilometrów zawsze staramy się komunikować ze sobą, nie zawsze jest to takie łatwe, czasem przerwa trwa nawet 9 miesięcy, ale mimo wszystko przyjaźń istnieje, bo tylko sobie możemy zaufać, powiedzieć wszystko. Kiedyś Ola powiedziała, że jestem jej przyjaciółką, bo nigdy jej nie oceniam (bardzo mi było miło jak to usłyszałam, bo wcześniej nie myślałam o naszej znajomości w ten sposób).
Ola jest też kumpelą Pana Kfk’i i to ona nas poznała :-D Dziś z Panem KfK’ą idziemy na rodzinki właśnie do Olci, najpierw do domciu, ale później liczymy na jakieś tańcowanie…







Olu WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO!!!

1 komentarz:

  1. Tańcowanie było świetne... i nawet lepsze niż na tym filmie:)

    OdpowiedzUsuń