Już wcześniej, kiedy jeszcze nie byłam mamą, pisałam, że nie każdy powinien mieć dzieci (linki: tutaj, tutaj i tutaj). Komentowałam tam różne zachowania rodzicielskie. Teraz jestem mamą i zdania nie zmieniłam. Nadal uważam, że nie każdy powinien mieć dzieci. Tylko teraz troszkę zmienił się mój punkt widzenia.

Już w ciąży zauważyłam, że to dziecko przejmuje kontrolę. To ono zadecydowało kiedy się urodzi, to nie ja mogłam wybrać sobie sposób porodu (został mi narzucony ze względów zdrowotnych), a później zmniejszyłam ilość snu do 3 godzin w nocy, z przerwami. Poznałam uczucia, o których pojęcia nie miałam. To było takie sprawdzanie granic moich możliwości i mojego organizmu. Jak synek zasnął w łóżeczku na 15 minut, to po raz pierwszy tak dużo zrobiłam w kwadrans. To uczucie (radość) pamiętam do dziś.

Jestem z tego wszystkiego bardzo dumna. 

Nie każdy musi chcieć zmienić swoje życie, poświęcać siebie, swoją karierę, związek, pasje...Teraz to rozumiem. Posiadanie dzieci powinno być dobrowolne. Nie wyobrażam sobie przechodzić przez to wszystko z przymusu, albo z ciężko chorym dzieckiem. Mam nadzieję, że bym podołała, ale bardzo tego bym nie chciała. 

Uważam, że lepiej nie mieć dzieci, niż mieć niechciane dzieci. Dzieci, to są mali ludzie, którym należy się szacunek, troska, miłość, czas. Dzieci nie są naszą własnością. Matka nie powinna wyżywać się na maleństwu za swoje niepowodzenia, problemy i ze zwykłej bezsilności. Szczęśliwa mama-> szczęśliwe dziecko. 

Jak byłam mała, to myślałam, że każdy rodzic tylko krzyczy na swoje małe dziecko. Teraz już wiem, że tak nie trzeba. Wręcz odwrotnie. Staram się w ogóle nie podnosić głosu przy dziecku. Tylko to wymaga dużo nauki i pracy. 

Nie każdy powinien mieć dzieci. Nie każdy musi chcieć się zmieniać, ale jak już ma dziecko, to powinien dużo zmienić. A to w jakim stopniu zmienicie swoje życie, to już zależy od każdej z Was. I to każda z nas poniesie konsekwencje swoich decyzji, jakiekolwiek one by nie były...


In English-Google Translator

Earlier, when I was not yet a mother, I wrote that not everyone should have children (links: here, here and here). There, I commented on various parenting behaviors. Now I am a mother and I have not changed my mind. I still believe that not everyone should have children. Only now my point of view has changed a bit.

Already during my pregnancy, I noticed that this baby was taking over. It was her who decided when she was born, it was not me who could choose the type of delivery (it was imposed on me for health reasons), and then I reduced the amount of sleep to 3 hours at night, with breaks. I got to know feelings that I had no idea. It was like testing the limits of my abilities and my body. When my son fell asleep in his crib for 15 minutes, I did so much for the first time in 15 minutes. I remember this feeling (joy) to this day.

I am very proud of it all.

Not everyone has to want to change their lives, sacrifice themselves, their career, relationship, passions ... Now I understand it. Having children should be voluntary. I can't imagine going through all this forcibly or with a seriously ill child. I hope I could manage it, but I would not like it very much.

I believe it is better not to have children than to have unwanted children. Children are little people who deserve respect, care, love and time. Children are not our property. A mother should not take it out on her baby for her failures, problems and sheer helplessness. Happy mom-> happy baby.

When I was little, I thought that every parent was just shouting at their little child. Now I know you don't have to. Quite the opposite. I try not to raise my voice at all in front of the baby. Only this requires a lot of study and work.

Not everyone should have children. Not everyone has to want to change, but once they have a child, they should change a lot. And to what extent you change your life, it depends on each of you. And it is each of us who will bear the consequences of our decisions, whatever they may be ...

Brak komentarzy: