Druga myśl to herbata mrożona z kostkami lodu. Ja zawsze myślałam, że najpierw trzeba zaparzyć herbatę tradycyjnie, na gorąco, doprawić, schłodzić i dodać do niej kostki lodu.
W zeszłym roku po raz pierwszy zobaczyłam parzenie herbaty na zimno. Czarszka na Instagramie zachwalała tą metodę, na którą wpadła na wakacjach, gdzie nie miała dostępu do wrzątku. Ona jako wielbicielka herbat zachwycała się smakiem. Długo nie mogłam się przekonać do tego pomysłu.
W zeszłym tygodniu zachciało mi się czegoś zimnego do picia i zaryzykowałam.
Użyłam liściastej, zielonej herbaty. Zalałam je wystudzoną, wcześniej ugotowaną wodą i wstawiłam do lodówki. Zostawiłam tak na całą noc.
Następnego dnia spróbowałam i posmakowała mi. Bardzo.
Ponoć można inne rodzaje herbat tak samo przygotowywać.
Jeszcze nie próbowałam, a Ty? Daj znać w komentarzu co uważasz o tym pomyśle.
In English-Google tłumacz
When you think about tea, the image of a hot infusion with honey and lemon immediately comes to mind. Something perfect for long autumn and winter evenings.
The second thought is iced tea with ice cubes. I have always thought that first you have to brew the tea traditionally, hot, season it, chill it and add ice cubes to it.
Last year, I saw cold tea brewing for the first time. Czarszka on Instagram praised this method, which she came up with on vacation, where she did not have access to boiling water. As a tea lover, she was delighted with the taste. I couldn't convince myself of this idea for a long time.
Last week I wanted something cold to drink and took a chance.
I used leafy green tea. I poured them cool, previously boiled water and put them in the fridge. I left it all night.
The next day I tried it and I liked it. Very.
Apparently, you can prepare other types of teas in the same way.
I haven't tried yet, have you? Let me know in the comment what you think about this idea.
Brak komentarzy: