Witamina C jest jedną z najbardziej znanych, ale i najbardziej niedocenianych składników diety.

 Od dzieciństwa słyszałam, że trzeba łykać te żółte tabletki na odporność. Podczas jednej z wizyt u lekarza usłyszałam, że wystarczy brać jedną pigułkę, bo nadmiar jest usuwany z organizmu (w ciągu 2-3 godzin). Tak to prawda, ale ciężko jest określić zapotrzebowanie organizmu na kwas askorbinowy na danym dniu, ponieważ jest on zmienny. Jest wiele czynników, które mogą zmniejszać jej poziom, należą do nich: alkohol, leki przeciwbólowe, antydepresyjne, zmniejszające krzepliwość, doustne środki antykoncepcyjne, palenie papierosów i steroidy.
Tabletki zawierają od 200mg do 1000mg syntetycznego kwasu askorbinowego, z czego przyswajalność jest na poziomie ok. 10-20%. 
Osobiście dużo bardziej skłaniam się ku spożywaniu witamin w formie naturalnej, podczas codziennej diety, ponieważ jej wchłanialność jest dużo większa (70-90%). Najczęściej spożywanymi produktami zawierającymi witaminę C są ziemniaki. Jest jeszcze wiele innych, bardziej bogatych produktów.
Warto wiedzieć jaka jest ilość kwasu askorbinowego w owocach i warzywach, więc znalazłam ich wartości w podręczniku do chemii żywności:


Jednak jest jeszcze inny czynnik jaki trzeba brać pod uwagę. Kwas askorbinowy jest bardzo nietrwały. Straty są wywoływane już nawet poprzez: krojenie, szatkowanie oraz gotowanie. Ponadto długotrwałe narażenie produktów spożywczych na działanie promieniowania słonecznego oraz powietrza przyczynia się do znacznego zniszczenia tej witaminy. Straty potrafią dochodzić do 50%. Można też całkowicie pozbawić się witaminy C w potrawie, jeśli np. połączymy w sałatce pomidory z ogórkami.
Dlatego powinno się jeść warzywa i owoce w formie surowej i jak najświeższe. 

Nasuwa mi się pytanie: to ile w ostateczności powinno się jeść tych warzyw i owoców?

Człowiek, w odróżnieniu od innych zwierząt, nie syntetyzuje witaminy C, więc całą niezbędną dawkę musi sobie dostarczać, bo inaczej może zgnić...chorować na szkorbut.

Spożycie na poziomie 75-400 mg witaminy C dziennie warunkuje uzyskanie i utrzymanie 100% wysycenia organizmu tą witaminą, a tym samym zwiększenie inmmunoprotekcji i ochronę przed wieloma szkodliwymi czynnikami.  

jeśli w 100 gramach porzeczki czarnej jest 182 miligramów witaminy C i zakładamy, że zjedliśmy surowe porzeczki  w ilości 100 gram, to zapewniliśmy sobie minimalną dzienną zapotrzebowania na kwas askorbiniowy

jeśli jednak rozpatrzymy ten sam problem na przykładzie papryki, która nie jest już tak świeża, postała na słońcu, została przez nas pokrojona i np. zgillowana i przez to straciliśmy 50% zawartości witaminy w produkcie, to należy zjeść 150-200 g papryki 

A zgodnie z teorią Linus'a Pauling'a, który w  prowadził badania nad biologiczną rolą witaminy C, przyjął, że codziennie powinno się spożywać 3,2-12 gram tej witaminy, ilość porównywalną z zawartością witaminy C z 50-170 pomarańczy. On sam spożywał 18 gram witaminy C od 1965 do 1994 roku, w tym czasie nie miał nawet przeziębienia. Uważał, że dzięki tak zwiększonej dawce witaminy C przedłużył sobie życie o 20 lat. 

Tak na koniec tylko wymienię te najważniejsze role witaminy C:
  • Ułatwia gojenie ran, oparzeń, likwiduje krwawienie z dziąseł.
  • Zwiększa skuteczność leków podawanych w leczeniu infekcji układu moczowego.
  • Przyspiesza proces zdrowienia po operacjach chirurgicznych.
  • Pomaga obniżyć poziom cholesterolu we krwi.
  • Pomaga zapobiegać wielu rodzajom infekcji wirusowych i bakteryjnych i ogólnie wzmacnia układ odpornościowy.
  • Zwiększa oporność wobec wielu rodzajów nowotworów.
  • Pomaga przeciwdziałać tworzeniu się nitrozoamin (substancji rakotwórczych).
  • Działa jako naturalny środek przeczyszczający.
  • Obniża częstość występowania zakrzepicy żylnej.
  • Pomaga w leczeniu i zapobieganiu przeziębieniom.
  • Przedłuża czas przeżycia komórek przez wzmacnianie białek wiążących.
  • Zwiększa wchłanianie żelaza ze związków nieorganicznych.
  • Osłabia efekt wielu substancji alergizujących.
  • Pomaga w obniżeniu podwyższonego ciśnienia tętniczego.
  • Zapobiega szkorbutowi.
  • Zapobiega oksydacji „złego” cholesterolu (LDL).

Wniosek: 
Jeśli nie masz talasemii i hemochromatozy, nie jesteś cukrzykiem badającym zawartość cukru w moczu, to możesz jeść nieograniczoną ilość witaminy C, ponieważ nie jest ona toksyczna :)


przy tworzeniu posta korzystałam z:
http://www.doktorwitamina.pl/witamina_c.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Linus_Pauling
http://www.witaminyzdrowia.pl/witaminy/witamina-c.html
http://www.ppd.waw.pl/index.php?a=news&c=3
http://www.poradnia.pl/witamina-c-kwas-askorbinowy.html

Brak komentarzy: